Obecny czas to Pon 15:56, 20 Maj 2024 | Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum ***Stowarzyszenie Upadłych Literatów*** Strona GłównaForum ***Stowarzyszenie Upadłych Literatów*** Strona Główna
Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj

marzenia senne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ***Stowarzyszenie Upadłych Literatów*** Strona Główna » Pod maską...
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Veles
Czrnopióry upiór administracyjny



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Czarnowieży Nekromanty

PostWysłany: Wto 14:39, 30 Sty 2007    Temat postu: marzenia senne

czyli o czym śnimy, nasze koszmary, interpretacje Smile
kto pierwszy odważny?


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
~Niea-Mathilde~
Nowicjusz



Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:51, 31 Sty 2007    Temat postu:

Prawie zawsze pojawiają się w moich snach zwierzęta, chociaz ostatnio jakby rzadziej... zwykle mają charakter fantastyczny, ale zdarzają się też koszmary, w których ginie ktoś kogo kocham. Nie interpretuję moich snów. Zwykle są odzwierciedleniem tego z czym borykam się na codzień, po prostu. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
FallenAngelKora
Nowicjusz



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasło

PostWysłany: Pią 22:47, 02 Lut 2007    Temat postu:

Mnie od dłuższego czasu śni się własny pogrzeb... Trumna wyłożona atłasem, a w środku ja. Bogini zamknięta między snem a koszmarem, cere ma bladą, oczy czernią umalowane.
Na cmentarzu czeka mnie piękny nagrobek z czarnym Aniołem. A nad małym kopcem ziemi stoi przyjaciel trzmający w ręku białe róże zroszone jego krwią.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Dziecko Półmroku
Nowicjusz



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z głębi piekieł

PostWysłany: Pią 9:04, 16 Lut 2007    Temat postu:

Przerażające. Ale co czujesz w tym śnie? Smutek, zdziwienie, lek czy może obojętność? Nie umiem interpretować snów, niestety... Ale na ogół nie przykładam też do nich znaczenia. Istnieje teoria że sny mają przygotowywać nas na różne sytuacje których nie można przećwiczyć w normalny sposób. Widać u niektórych (a może u większości?) ten mechanizm się wypaczył i tworzy zdarzenia co najmniej nierealne.

Ja w swych snach ginę z pewną regularnością, ale chciała bym przytoczyć pewien w którym o dziwo przeżyłam...

Miasto. Przed chwila jeszcze pełne ludzi, teraz opustoszałe. Przed chwila była strzelanina. Na chodniku leży martwe niemowlę. Jego zrozpaczeni rodzice klęczą nad nim.
Ja jestem mężczyzną. Mam długie, czarne włosy, jasną skórę. Skórzana kurtka i spodnie świadczą o tym że to ja jestem właścicielem choppera zaparkowanego w pobliżu. Jest jeszcze coś, czego nie widać. Jestem Ciemnością.
Podchodzę do dwójki rodziców i również klękam przy niemowlaku.
- Nie pytajcie o nic tylko podajcie mi ręce. - Mówię.
Oboje bez słowa, choć wyraźnie przerażeni i zmieszani kładą swoje prawe ręce na mojej lewej dłoni. Nie pamiętam dokładnie ale chyba brałem udział w tej strzelaninie. Chyba to ja zabiłem to dziecko. Nieważne.
- To dziecko powstało z was. Dzięki wam zdołam je przywołać.
Kobieta płacze.
- Na pewno nam odpowie. - pociesza się. Chyba bierze mnie za jakieś nawiedzone medium.
- Ja nie chce wywołać jego ducha. Ja chce je wskrzesić. - Odpowiadam i kładę rękę na sercu dziecka.
Czuje jak ciepło przepływa przez moje ciało od dłoni rodziców do serca dziecka. Wokół mojej dłoni pojawia się czerwona aureola światła. Wiem ze się uda. Ale boje się, bo robie coś, co nie leży w zakresie moich obowiązków. Coś co może robić tylko sam Bóg.
Rana na ciele dziecka goi się momentalnie. A potem dziecko nabiera w małe płucka powietrza i zaczyna płakać. Tylko ja wiem ze nie jest to to samo dziecko. Że dusza tamtego odeszła, a ja ulepiłem nową z fragmentów dusz jego obojga rodziców. Jest w nim też niewielka cząstka mnie. Tak mała jak znamię jakie do końca życia pozostanie mu w miejscu gdzie dotknąłem jego ciała.
Nagle przepływają przeze mnie obrazy. Wszystko co zdarzyło się odkąd dziecko jest na świecie. Jestem jego matką - młodą, niedoświadczoną dziewczyną która powinna teraz kończyć szkołę, ale wyszło inaczej, i ojcem - trochę starszym, spokojniejszym. I samym dzieckiem. Nagle coś rozumiem. Nie ma miejsca dokąd utkana przeze mnie dusza mogła by odejść po śmierci. Nie che by pałętała się pomiędzy światami więc daje dziewczynce jeszcze jeden dar.
- Witaj w gronie nieśmiertelnych. - mówię do dziecka.
I wtedy czyjś głos wpada mi w sowo.
- Na zawsze w służbie zła.
Podnoszę wzrok. Przede mną stoi podobnie do mnie ubrany młody mężczyzna. Blond grzywka zawadiacko opada mu na oczy.
- Wiesz że właśnie zdeterminowałeś całe jej życie?
- Wiem. - uśmiecha się bezczelnie.

KONIEC


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Veles
Czrnopióry upiór administracyjny



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Czarnowieży Nekromanty

PostWysłany: Śro 11:59, 21 Lut 2007    Temat postu:

Straszny sen, ale teraz jak przeczytałem o tobie w przedstawieniu się, to zaczynam go rozumieć Wink bo iście diabliczną byłaś postacią we śnie.
Ja o snach czytałem, że są to nasze zepchnięte do podświadomosci pragnienia i myśli, których sobie nie uświadamiamy, ale maja na nas wpływ - tak twierdził Freud.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Dziecko Półmroku
Nowicjusz



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z głębi piekieł

PostWysłany: Śro 17:01, 21 Lut 2007    Temat postu:

Froud był zakompleksionym i trochę (no, może więcej niż trochę) zboczonym profesorkiem, ale miał w wielu sprawach racje Smile

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Veles
Czrnopióry upiór administracyjny



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Czarnowieży Nekromanty

PostWysłany: Śro 18:17, 21 Lut 2007    Temat postu:

to prawda miał fioła na punkcie analności oralności i innych tego typu seksualnych aspektów fizyczności... Ni i czesto widział problemy w tym, że kts był nie wyrzyty seksulanie, lub w problemach wynadywał seksualne wątki. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Dziecko Półmroku
Nowicjusz



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z głębi piekieł

PostWysłany: Śro 19:48, 21 Lut 2007    Temat postu:

Ale my tu o przyjemnościach, a nie opowiedziałeś mi jeszcze swojego snu, mój drogi!

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ***Stowarzyszenie Upadłych Literatów*** Strona Główna » Pod maską...
Wyświetl posty z ostatnich:   
 
 
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:  

Strona 1 z 1


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.