Nieśmiertelna

Irmelin

Ostrzegam wiersz jest dwuznaczny, może być obrany jako erotyk, jednak chodziło mi raczej o inny sens, bardziej przenośny. Mianowicie ocalenie życia kobiety przez miłości zjawy, która dała swej ziemskiej kochance nieśmiertelność kosztem własnego życia wiecznego.

"Nieśmiertelna"
***
Tej spokojnej nocy,
całkiem przepełnionej ciszą
- ktoś kroczy.
Tylko sowy i kruki to słyszą !

Spoglądając w niebo,
widzi księżyc i setki gwiazd.
Nie potrafi oderwać się od niego
... nie liczy się czas.

Mierzy wzrokiem każdą,
z kolei gwiazdę.
Policzki po woli marzną
...i ja także marznę.

Nie wiem, czy ona jest ze szkła ?
Czy pokryta jest szafirem ?
... idealna.
Owiana delikatnym jednak mroźnym zefirem ...

Spoglądam na jej białe dłonie ...
Widze już całkiem sine policzki.
Moje ciepło jej serce owionie,
... i posadzi w nim czarne różyczki

Otworzy oczy !
Szklisto-szafirowe ...
Rozpali swe serce !
ognisto-rubinowe.

Sowa patrzy w skupieniu,
przygląda się naszym duszom.
Widzi jak pogrążają się w zapomnieniu
... siebie kuszą.

Jako zjawa rozbieram jej ciało
... jako dusza usta ma szkarłatno-czerwone.
Spełniamy to czego przeznaczenie chciało
... jako dwa serca nagością zawstydzone.

Obie krążymy wokół swej nagości
Całując czule,
... wedle niewinnej miłości,
Ona tuli moje ciało a ja jej otulę ...

Gładząc swe tylko ramiona
... oraz po woli otwierając oczy
Pyta ze zdziwienia :
- Czyż snem tylko była ona ?
... w oddali jeszcze,
ktoś z wolna kroczy.

(28 Grudnia 2006)

Bellona

O! To ten

Bardzo lubie ten wiersz. Ma niesamowity klimat, taki.. Rzeczywiście nie powiedziałabym, że to czysty erotyk. Jednak, jest w nim cos... zmysłowego. Kurczę, tak mi szkoda poprzedniego komentarza... ale nic. P{amietam jakie wrażenie na mnie zrobił - dobzre widziałam całą scenerię - ciemność, noc, zima i te dwa ptaki kruk i sowa...
Niektóre fragmenty są piekne:

Dziecko Półmroku

Wiersz rzeczywiście bardzo plastyczny, działa na wyobraźnię. Piękny. Chociaż nie lubię rymów (jakoś mam na nie uczulenie) to tu są tak delikatne, że na prawdę nie przeszkadzają. I faktycznie, bez przedmowy autorki można by to dwuznacznie odebrać. Ale ta dwuznaczności nadaje utworowi niepowtarzalny charakter.

Veles

uwielbim ten wiersz - chyba jeden z moich ulubionych!... Jest niesamowity, nastrojowy...